Dziś już znam odpowiedź.
Prawdziwe nazwisko to MIROSZ ale przed wojną na terenach Olesina i Dębego nie wymawiało się "z"- to była forma gwary.
Na dywanik leżący na podłodze i na który potocznie, po dziś dzień mówimy szmaciak, mówiło się tam smaciak.
Tak samo było z nazwiskiem. Pisano Mirosz a wymawiano Miros. Gdzieś, ktoś w dokumentach napisał tak jak usłyszał.
Zastanawiamy się z Bogdanem jak Wam przekazać drzewka. Mamy tak wiele brakujących danych, że wasza pomoc w uzupełnianiu jest nieodzowna.
Pozdrawiam
Joanna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz