poniedziałek, 28 grudnia 2009

Napisali o nas

Tygodnik "Co słychać"

Kliknij, by powiększyć.

Dziękujemy Panie Jacku za zainteresowanie się naszym blogiem i zachęcanie innych do współtworzenia go.
Jesteśmy z Bogdanem otwarci na wszystkie Państwa historie rodzinne.
Niemniej przeto dodam pewne sprostowanie do artykułu: otóż ja ( Joanna) nie jestem z Dębego. Mieszkam w Olsztynie- tym na północy kraju a z Dębem, Olesinem, Aleksandrówką powiązane są moje losy ,właśnie po przez tożsamość rodową, historię rodziny.

Zastanówmy się chwilę nad swoją rodziną i przodkami. Weźmy kawę i usiądźmy chwilę przed komputerem.
Co by było, gdyby los zabrał ich wcześnie? Odpowiedź prosta- nie byłoby nas, naszych dzieci, wnuków.
Życie jednej osoby- to życie wielu następnych pokoleń. Mając ten blog do dyspozycji oddajmy im hołd chociażby samymi wspomnieniami o nich, starymi zdjęciami, które zachowały się z pożogi wojny jednej i drugiej, z zapamiętanych z dzieciństwa opowieści dziadków. Nam następnym pokoleniom jest obojętne czy nasz pradziadek pobił się z sąsiadem o krowę, czy nie. Liczy się to, że WIEMY o tym i o tym możemy opowiedzieć następnym pokoleniom - Oczywiście  to tylko parafraza - My z Bogdanem dzielimy się tym co mamy. Czekamy teraz na Was.

Ta strona ma przewagę nad innymi stronami o rodach, taką, że nie ograniczamy się do jednego czy dwóch nazwisk. Po za tym nie ma w całym kraju takiej strony, która skupiałaby historie tylu rodów co ta.

W galeriach starych zdjęć możecie odkryć nieznane wam zdjęcia na których są wasi przodkowie. Zajrzyjcie koniecznie.

A ja któregoś dnia opowiem wam dlaczego w pewnym czasie, za okupacji niemieckiej, wszyscy mieszkańcy gminy nosili.......jarmułki na głowach.

Pozdrawiam
Joanna

Olesin 

środa, 23 grudnia 2009

Paweł syn Piotra.

Z dokumentów jakie mamy, należy wprowadzić poprawki.
Zerkając na wpis "Niespodziewane odkrycie", okazuje się, że Paweł urodził się w 1867 roku, pierwszego czerwca a nie jak przypuszczaliśmy w 1866.

Oto akt urodzenia.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

"Działo sie we wsi Długa Kościelna dnia drugiego czerwca Tysiąc osiemset sześćdziesiątego siódmego (02.06.1867) o godzinie drugiej po południu stawił się Piotr Tkaczyk, Kolonista zamieszkały w Olesin, lat czterdzieści (40) mający w obecności Jana Grabowskiego Kolonisty zamieszkałego w Ostrowiu lat pięćdziesiąt sześć (56) i Franciszka Mirosza Kolonisty zamieszkałego w Olesinie, lat czterdzieści mający i ukazał Nam Dziecię płci męskiej, oświadczając iż takowe urodzone jest w Olesinie, w dniu wczorajszym w godzinie ósmej w wieczór z jego małżonki Magdaleny z Świdkowskich, lat trzydzieści siedem mającej.
 Dziecięciu temu na Chrzcie Świętym w dniu dzisiejszym przez Nas odbytym nadane zastało imię Paweł, a Rodzicami jego Chrzestnemi byli wyżej wspomniany Jan Grabowski i Małgorzata Znaniecka.
 Akt ten oświadczającemu i świadkom przeczytany, a gdy ci pisać nie umieją, przez Nas podpisany został."

Myślę że tu nie ma problemu, bo przecież chodzi o pamięć.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

I jak się okazało miał nie pięcioro a sześcioro rodzeństwa.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------


"Jego pierwsza żona nazywała się Miros, imienia nie znamy i nic o niej nie wiemy.........."

Jednak coś już wiemy. Pierwsza żona Pawła miała na imię Konstancja, miała lat ....  .

Mamy akt ślubu Pawła i Konstancji ale to następnym razem.

Dziękuję w imieniu Asi i swoim Pani Ani Woźnicy za pomoc w rozszyfrowaniu wieku Piotra Tkaczyka w dniu ślubu. Miał wtedy osiemnaście lat i OSIEM miesięcy.


Bogdan.

niedziela, 20 grudnia 2009

Piotr Tkaczyk

Mamy skany z archiwum i chcemy przedstawić akt ślubu Piotra Tkaczyka, ślubu który odbył się w 1846 roku
w Długiej Kościelnej. Jak to się odbyło nikt już nie pamięta, zapowiedzi poszły, młodzi Piotr i Magdalena
powiedzieli "tak".

-------------------------------------------------------------------------------


 




------------------------------------------------------------------------------

 Akt "rozszyfrowałem" tak jak niżej napisane, wiem ile miał wtedy lat Piotr, ale ile miesięcy tego nie mogę przeczytać. Proszę o pomoc jeżeli ktoś to potrafi rozgryźć. Bardzo młodzi byli oboje.


"Działo się we Wsi Długa Kościelna dnia dwudziestego piątego (25) stycznia (01), Tysiąc osiemset czterdziestego szóstego (1846) roku, o godzinie drugiej po południu. Wiadomo czynimy że w przytomności świadków  Bartłomieja Pazia lat pięćdziesiąt osiem (58) i Józefa Kulmińskiego lat pięćdziesiąt dziewięć (59)liczących obydwu Gospodarzy rolnych zamieszkałych w Cisiu, zawarte zostało w dniu dzisiejszym Religijne Małżeństwo między Piotrem Tkaczykiem młodzieńcem urodzonym w Cisiu z niegdyś zmarłych Michała i Wiktorii z Miroszów Małżonków Gospodarzy rolnych Tkaczyków synem, lat według ksiąg Kościoła miejscowego 18 i miesięcy ....
mającym ,w Cisiu na gospodarstwie rolnym zostającym, a Magdaleną Świtkowską Panną urodzoną w Cisiu z Franciszka i niegdyś zmarłej Doroty z Kłoniszewskich małżonków Włościan Świtkowskich córką, lat według ksiąg miejscowych 16 i miesięcy dziewięć mającą w służbie w Cisiu zostającą.
Małżeństwo to poprzedziły trzy Zapowiedzi w Dniach Niedzielnych, jedenastym osiemnastym i dwudziestym piątym miesiącu i roku bieżących, ludowi parafii tutejszej publicznie na nabożeństwo zgromadzonego ogłoszone. Małżonkowie nowi oświadczyli iż umowy przedślubnej żadnej nie zawarli, jakoteż zezwolenie na niniejszy związek Małżeński przez Ojca Nowozaślubionej i Opiekunów Nowozaślubionego D:/ przy akcie obecnie było oświadczone.
 Akt ten stawiającym i świadkom pisać nieumiejącym przeczytany i przez Nas podpisany został."



Bogdan.

"Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci" Wisława Szymborska