poniedziałek, 21 września 2009

Trochę historii

-->
Osłabienie imperium rosyjskiego wstrząsami rewolucji 1905 roku stworzyło korzystne warunki dla rozwoju życia politycznego, społecznego i religijnego. Jesienią tego roku do Kazimierza Wysockiego, urzędnika kolejowego na stacji w Dębem, zgłosiła się delegacja wsi Wielgolas w osobach Antoniego Szostaka i Franciszka Malesy i oznajmiła, że życzeniem wsi Wielgolas jest podjąć trud zbudowania świątyni pańskiej. Wybór miejsca nie nastręczał żadnych kłopotów. Zdaniem wszystkich przyszłych parafian kościół powinien stanąć w miejscu starej karczmy. Jak czytamy w kronice pisanej przez Kazimierza Wysockiego "Przyszłym parafianom chodziło o to, żeby mieć przed Stwórcą tę zasługę, że zburzyli budynek, w którym mieściło się zło i grzech, a wznieśli świątynię Bogu." Jednak okazuje się, że podobnie jak Dobro tak i Zło jest wciąż obecne w naszym życiu - kilkadziesiąt lat później w pobliżu kościoła postawiono nową karczmę. Dodatkowym argumentem za budową świątyni w tym miejscu było to, że było to miejsce uświęcone walką za wolność. Przy kopaniu fundamentów znaleziono wiele kul armatnich. Inicjatywa Wielgolasu znalazła silne poparcie u właścicielki majątku Dębe Wandy Chroszczewskiej. Wkrótce powstał komitet budowy do którego należeli: Szostak, Malesa i Świtkowski z Wielgolasu, Wysocki, Ładno, Bartnicki z Dębego, Książek z Aleksandrówki, Tkacz z Olesina, Kobza z Rysia, Gańko z Kobiernego oraz weteran 1863 - Napoleon Kosiński. Na czele stanął właściciel majątku Ruda hr. Starzeński, który załatwił wszystkie formalności z administracją rosyjską. Inicjatywa spotkała się z przychylnością Metropolity Warszawskiego Chrościak Popiela. Projekt kościoła przygotował znany architekt - Józef Dziekoński, roboty murarskie wykonał majster murarski Biesseu. Dzięki ofiarności parafian roboty nie były nigdy przerwane i już w 1906 odbyła się ceremonia założenia kamienia węgielnego, której dokonał dziekan miński ks. Kazimierz Sobolewski. W trzy lata po zawiązaniu Komitetu można już było prosić o konsekrację nowego kościoła. Upragniony ten dzień nastąpił 26 sierpnia 1908 roku. Konsekracji dokonał ks. biskup sufragan warszawski K. Ruszkiewicz. Pierwszym proboszczem został ks. Stanisław Zaręba, który przybył do parafii w 1913 roku. Bardzo znamienny dla tamtych czasów był sam porządek działań. Chłopi zwrócili się do inteligenta pracującego, razem wybrali na przewodniczącego komitetu ziemianina. Do gotowego już kościoła zaprosili księdza. (na podst. art. ks. Zbigniewa Skiełczyńskiego) 

Joanna

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

We wszystkich rodzinnych dokumentach moja prababcia nazywa się Wanda CHRASZCZEWSKA, a nie jak podano Chroszczewska.
pozdrawiam Ryszard

"Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci" Wisława Szymborska