niedziela, 28 lutego 2010

Nasze koperty

Chyba nikt w Polsce nie ma tak pięknych kopert jak mieszkańcy naszych terenów:
Więc niech inni patrzą i zazdroszczą ;) :
Koperto-widokówka
 
   
  
  
 
Szkoda, że aparat nie oddaje piękna. Dodatkowe zdobienia powodują, że koperty są WYJĄTKOWE.
W tle mapa z 1937 roku.


Joanna

sobota, 20 lutego 2010

Narodowe Archiwum Cyfrowe

Znalezione w necie:
Na stronie Narodowe Archiwum Cyfrowe  znalazłam zdjęcia z Dębe.(Oczywiście z Dębego jak nam w komentarzu napisał Muszu. Dziękujemy. My lokalni wiemy jak Dębe odmieniać, Asia też już wie.)
Bogdan.

 
Zdjęcia pochodzą z Ilustrowanego Kuriera Codziennego

 
Stary dom związany z okresem walk w 1831 roku.

 
Droga przez wieś
Jeżeli ktoś jest zainteresowany tymi zdjęciami to zapraszam na stronę NAC.

Jednocześnie zwracamy się z prośbą do mieszkańców naszych miejscowości o dzielenie się z innymi starymi fotografiami z rodzinnych albumów. 
Wystarczy napisać do mnie lub Bogdana.

Joanna

wtorek, 16 lutego 2010

Ciekawostki z gazety dziadków.

Co nam wiosna przyniesie oprócz nowego życia?
Problemy z drogami i oni mieli.


 

 i dalej






 Czy muszę komentować?

Bogdan.

 



piątek, 5 lutego 2010

Gwara?

Jak mówili nasi przodkowie? Czy mieliśmy jakąś gwarę?
Zapytałam się o to Eugenii i Aleksandry:
- Gwarę? Myślisz o takim mówieniu jak Ślązacy, czy Kaszubi? A w życiiuu! - odpowiedziała mi Aleksandra po tym jak zadałam jej pytanie.
- No ale chyba mówili jakoś specyficznie ciociu. W każdym regionie jest jakaś gwara albo mówią tak specyficznie.- powiedziałam.
- Ja pamiętam jak macocha mnie przedrzeźniała bo powiedziałam "co to za szmaciak" pokazując na szmatę leżąca na podłodze. Na co ona zaczęła się ze  mnie śmiać i tak złośliwie mówić "szmaciak, szmaciak mówi się smaciak!" - Przypomniała sobie Eugenia.
- Aaaa Tak! było tak, że nasi przodkowie nie mówili "sz" tylo "s". Na przykład nie mówili "mówisz" tylko "mówis", nie "szopa" tylko "sopa" ale to było tak naturalne, że nikt na to nie zwracał uwagi. - Powiedziała Aleksandra.
- Tam jeszcze coś było. Nie mówili Kamil tylko Kamnil, nie mówili "miałem" tylko "mniałem"- Eugenia zamyśliła się
- Rozumiem. Przekształcali głoskę "mi" w "mni"...hahahaha to teraz już wiem, dlaczego niektórzy mówią na poziomicę "poziomnica"- odpowiedziałam.
- I teraz już wiesz dlaczego na nagrobku kuzynów jest napisane "Mirosz", bo tak się na prawdę nazywali, choć w dowodach mają w tej chwili Miros.
- Czyli gwary nie było. - Podsumowałam rozmowę.

środa, 3 lutego 2010

Ciekawostki z gazety dziadków.

Znalazłem kilka informacji o pożarze w Gliniance w 1935 roku
gdzie spłonęło 92 domy. O przyczynie tego nieszczęścia
nic nie wyczytałem ale może ta krótka notatka z gazety wyjaśni
dlaczego tak się stało.




Tu porady na walkę z muchami i na kłopoty w stajni i oborze.






A na koniec dla wędkarzy.





Bogdan.
"Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci" Wisława Szymborska